cze
miałem 2 przyjemności pośmigać 1050 z 2017 r. - i w obu banan na ryjku
nie wiem jakiego wzrostu jesteś, moje 187 cm sprawiało że oryginalna,regulowana szyba w najwyższym położeniu była lekko za nisko - to chyba jedyny mankament jaki widzę biorąc ten motek do jazdy turystycznej z prędkościami powyżej 140 km/h , zresztą sprawnie można go wyeliminować.
W przeciwieństwie do ciebie ja jednak zachorowałem na off-a, jazdę również tam gdzie kończy się asfalt a zaczyna sypkie podłoże. Tutaj 1050 nie zrobi kompromisu-to hulajnoga typowo zestrojona na szosę. Nie sposób przejść obojętnie obok tej kasty-styliści odrobili solidnie zadanie,pewnie całe wakacje przebalowali z tymi od Made In Italia
, wykończenia, drobne smaczki producenckie - Tiger nie będzie się podobał jedynie ślepemu .
ps ...miałem już wczoraj Wichrowi lekko pocisnąć za to co napisał ( "1050 poprawny w każdej kategorii ale w żadnej bez szału ..." ) ale jak widzę temat mocy silnika i jej oddawania został szerzej omówiony
, ....dodatkowo zawias-prowadzenie w zakrętach, koleinach - może się nie znam "zawodowo" ale potrafię rozpoznać moto które kocha winkle i daje mase frajdy ze SPORTOWEJ turystyki . Nie wiem jaki jest wzorzec hampli w dzisiejszych czasach-te w 1050 gryzą zawodowo i w połączeniu z regulowanym zawiasem sprawiają że moto nie nurkuje tylko zdecydowanie, liniowo przysiada na przednich łapach jeśli jest potrzeba wyhamowania z większej prędkości. Mechanika skrzyni czy nawet całego silnika jest dla mnie o wiele bardziej miła niż w Tigerze 1200....ale to Tobie ewentualnie powinien "zakręcić korbką" skoro planujesz wydać niemało kasy na świeży sprzęt
Jeszcze pół roku temu nowy 1050 był moim kolejnym typem po 955i ( drugi, lżejszym moto do off-a stoi w garażu ), ale tegoroczny wyjazd na Rumunie ponownie zweryfikował moje potrzeby przy dalszych wyjazdach: ADV czyli asfalt ALE również to co poza nim