Tigerforum.pl
Akcesoria => Dla motocykla => Wątek zaczęty przez: CINU w 29 Marzec 2018, 12:12:08
-
Do tej pory nie złapałem motocyklem kapcia w trasie, ale wiem że taki fart nie będzie trwał wiecznie więc postanowiłem zakupić coś na taką ewentualność.
Wypatrzyłem trzy rozwiązania bardzo podobne jeżeli chodzi o przeprowadzenie naprawy.
Może ktoś miał okazje używać któregoś z nich i może polecić lub odradzić?
http://allegro.pl/duzy-zestaw-do-naprawy-opon-7170-i7055974222.html#thumb/1
http://allegro.pl/awaryjny-zestaw-naprawy-opon-bezdetkowe-i7259236052.html
http://allegro.pl/gryyp-zestaw-naprawczy-do-opon-szybka-naprawa-k004-i6791959688.html
-
Rozumiem, że masz na myśli opony bezdętkowe? Jeśli tak to wszystkie Twoje rozwiązania trzeba traktować jako tymczasowe. Najlepszym rozwiązaniem do łatania dziur są tzw. "grzybki", ale to z reguły rozwiązanie dostępne w wulkanizacji. Jeśli chcesz łatać tymczasowo to poleciłbym pierwszy zestaw, który zawiera sznury butylowe. Dzięki nim łatwo i bez problemu naprawisz dziury po typowych gwoździach umiejscowione w części czołowej opony (tam gdzie znajduje się bieżnik opony). Pomimo, że jest to naprawa tymczasowo znam wiele przypadków, kiedy na tak łatanej oponie motocykle robiły parę tysięcy kilometrów i nic się nie działo :)
-
Tak jak napisał Stubin, chodzi mi o naprawę opony bezdętkowej bez jej demontażu więc nie przewiduję potrzeby używania łyżek.
-
Ze swojej strony polecam jeździć z zestawem naprawczym, który zawiera (sorki za moje nazywanie elementów:P):
1. Narzędzie do rozwiercenia powstałej dziury.
2. Tzw "sznurki" do wplecenia ich w wywierconą dziurę.
3. Narzędzie, które posłuży do przewlekania sznurka (tak jakbyś przewlekał nitkę przez główkę igły).
4. Naboje do szybkiego napompowania koła (umożliwi Ci to dojazd do najbliższego kompresora).
Dobrze załatana opona takim sposobem powinna spokojnie "dowieźć" Cię do domu ;)
-
Ze swojej strony polecam jeździć z zestawem naprawczym, który zawiera (sorki za moje nazywanie elementów:P):
1. Narzędzie do rozwiercenia powstałej dziury.
2. Tzw "sznurki" do wplecenia ich w wywierconą dziurę.
3. Narzędzie, które posłuży do przewlekania sznurka (tak jakbyś przewlekał nitkę przez główkę igły).
4. Naboje do szybkiego napompowania koła (umożliwi Ci to dojazd do najbliższego kompresora).
Dobrze załatana opona takim sposobem powinna spokojnie "dowieźć" Cię do domu ;)
1. Kalibrownik. Tutaj nie chodzi o samo rozwiercenie tylko raczej o nadanie otworowi symetrycznego kształtu, aby "wypełnienie" równomiernie się ułożyło w takim otworze.
2. Sznury butylowe.
3. Szydło.
4. Minimum 3 sztuki, ale i tak prawdopodobnie będzie trzeba odwiedzić najbliższą stację z kompresorem.
Jak już opisujemy co powinno znaleźć się w takim zastawie to można dodać:
- dodatkowy klej do sznurów (ale jak nie są suche i były odpowiednio przechowywane to nie ma to znaczenia)
- przejściówka (reduktor) do podłączenia nabojów z CO2
- osłona na butlę chroniąca nasze palce przed odmrożeniem (lub wykonać operację nabijania opony w rękawicach)
- ostry nóż do przycięcia sznura po jego instalacji w oponie. Należy przycinać możliwie równo z czołem opony. Minimalnie wystający sznur z czasem się wytrze, ale wystający większy kawałek może nawet w niektórych przypadkach doprowadzić do wyrwania dopiero co zainstalowanego sznura z naszej opony.
Po zainstalowaniu naszego sznura w oponie polecałbym przez 30-60 minut jechać prędkościami poniżej dopuszczalnych przez Kodeks Drogowy ;) Potem teoretycznie nie ma przeciwwskazań przez producentów do używania opony zgodnie z danym indeksem prędkości, ale ja raczej nie ryzykowałbym jazdy na tak łatanej gumie przy prędkościach powyżej 130-150, ale to tylko moja teoria :)
-
Ja mam dwa różne zestawy naprawcze do opon:
"grzybki" Touratecha
(https://d14xxjt463nuaj.cloudfront.net/media/catalog/product/cache/5/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/0/1/01-070-6003-0_i_01.jpg)
i tradycyjne sznurki
(https://motoprym.pl/environment/cache/images/500_500_productGfx_24920d2be7ad39807875294b99f39cce.jpg)
Do tej pory tylko raz złapałem gumę - w oponę wbiła się połowa podkładki o średnicy 4 cm. Przecięcie było podłużne, no i grzybek Touratecha nie zadziałał... Na filmie ten system wygląda kozacko, ale nadaje się chyba tylko do niedużych, okrągłych otworów... Natomiast sznurek zakleił dziurę na tyle skutecznie, że przejechałem kolejne 200 czy 300 km :)
Co do nabojów, to polecam koniecznie je mieć ze sobą! I to nawet więcej niż trzy.
W przypadku, gdy opona przesunie się na feldze i zrobi się tam nieszczelność, to pompowanie pompką lub nawet podręcznym kompresorem nie wepchnie z powrotem opony na swoje miejsce... U mnie tak było i po 20 minutach pracy kompresora nadal był kapeć. Dopiero zastosowanie naboju spowodowało gwałtowne (za przeproszeniem) jebnięcie strumieniem powietrza i opona jakoś się ułożyła. A potem już można było dopykać powietrza kompresorkiem :)
-
Miałem okazję wypróbować zestaw drugi o którym piszę biblo czyli sznurki ( dokladnie taki sam zestaw) na szczęście uratowało mi to tyłek, sprawdziło się i śmiało dojechałem na nocleg. Myślę ze warto mieć !
-
A ten zestaw nr 2, to ma jakąś nazwę? ::)
-
Nazwy nie znam ;) Ja to kupowałem chyba w motoakcesoriach lub Larssonie, ale masz to np. tutaj: https://www.jednoslady.sklep.pl/p438,zestaw-naprawczy-do-opon-big.html
Dodatkowo można dokupić naboje gazowe, jak też klej.
P.S. Taki system łatania opon spotkałem też w rosyjskich szynomontażach :)
-
A ten zestaw nr 2, to ma jakąś nazwę? ::)
Wydaje mi się, że to jest to samo:
http://allegro.pl/duzy-zestaw-do-naprawy-opon-7170-i7055974222.html#thumb/1
-
Dokładnie tak o/^
-
Senkju maj master o/"
-
Jur łelkom o/^
-
Też skorzystałem z doświadczenia kolegów i zakupiłem odpowiedni zestaw.
-
Kołki, sznurki, naboje omówione.
Kompresorek widzieli? https://www.aliexpress.com/item/150PSI-Rechargeable-Inflator-Electric-Portable-Car-Bicycle-Bike-Pump-Tire-Tyre-Inflator-Auto-Air-Compressor-with/32828094985.html
-
Fikuśne rozwiązanie :) tylko trochę duży ten kompresorek...
-
Skoro o opony bezdętkowe chodzi to dorzuciłbym małą ręczna pompkę rowerową zamiast nabojów CO2. Ma nad nimi przewagę:
1. Znacznie mniejsza masa.
2. Możliwość wielokrotnego użytku.
3. Możliwość napompowania koła do dowolnego ciśnienia.
Jest jeden minus:
1. Pompując koło namachasz się stracisz więcej czasu.
Chodzi o pompkę typu: http://allegro.pl/pompka-rowerowa-beto-alu-dwuzaworowa-z-manometrem-i6697876634.html
Zresztą nada się nie tylko do bezdętkowych. ;)
Z całym szacunkiem, ale pomijając czas pompowania koła motocyklowego pompką rowerową, to przy całkowitej utracie ciśnienia nie jesteś w stanie uszczelnić koła bezdętkowego - nawet kompresor nie wystarczy. Musisz "strzelić" przynajmniej jeden nabój aby opona się uszczelniła a potem to pompuj Waćpan do woli I--o
Osobiście woziłem dwa wielkie naboje i dwa razy uratowały mi i przypadkowemu kierownikowi na drodze dupę a właściwie koło. Pamiętajcie tylko, aby sznur "utytłać" w kleju obficie przed wepchnięciem w otwór.
-
A czy Tigery Xc (szprychowe) to czy nie mają tam raczej dętki? wtedy takie zestawy to już nie pomogą raczej :(
Z poprzedniego motocykla zostały mi takie "sznurówki" do naprawy opony i mały kompresor 10x10x3cm i raczej do TEXc to tylko kompresor się do czegoś nada - dobrze mówię?
-
A czy Tigery Xc (szprychowe) to czy nie mają tam raczej dętki? wtedy takie zestawy to już nie pomogą raczej :(
Z poprzedniego motocykla zostały mi takie "sznurówki" do naprawy opony i mały kompresor 10x10x3cm i raczej do TEXc to tylko kompresor się do czegoś nada - dobrze mówię?
Tigery XC małe, czyli 800 mają faktycznie dętki. A duży Tiger Explorer/1200 w każdej wersji ma koła bezdętkowe.
-
Królu złoty, właśnie wybawiłeś mnie z kłopotu zakupu zestawu dla dętkowców :)
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
-
Do usług o/^
-
Mały odkop tematu :)
Jaka jest żywotność tych sznurków butylowych. Mam zestaw nie używany od jakiś 5/6 lat i zastanawiam się czy go odświeżyć nowymi sznurkami + ew. klejem.