Już wiem o którą sztukę chodzi
Odpuściłem go z racji opinii, które kiedyś można było przeczytać na ogólnopolskim forum motocyklistów na temat tego handlarza, które znajomy z Cz-wy mi potwierdził.
Motocykl zapewne znajdzie amatora, ale ja z dystansem podchodzę do dziesięcioletnich perełek ze znikomym przebiegiem i do tego od handlarza i do tego w cenie rynkowej i do negocjacji
Nie twierdzę, ze to zły sprzęt, ale to każdy musi już na swoją modłę pewne rzeczy przemyśleć i przeanalizować.
Jak sprzedawałem swojego Bandita z polskiego salonu z przebiegiem 18tys.km, to naprawdę moja cena była mocno zawyżona w stosunku do rynkowej, ale to była igła i z potwierdzonym pochodzeniem więc i na negocjacje specjalnie nie było miejsca
Karson, bierzesz tego z Rędzin??