...: podobno podczas dłuższych przelotów w grupie, .....
Może bezpiecznie będzie dla ciebie samemu się przekonać , są spore możliwości, można wypożyczyć sprzęta na weekend, jadąc w grupie zamienić się z kumplem na cały dzień - ważne CO TOBIE PRZYPASUJE biorąc pod uwagę swoje umiejętności i potrzeby.
Ludzie różne życzy opowiadają ( bo to różni ludzie ! ) i bardzo często to zwyczajne bicie piany.....
Dla mnie sprawa jest prosta-jeśli chcę mieć totalną swobodę i komfort "niekukania" na innych, to jadę sam, tam gdzie mi pasuje, i w taki sposób jak najbardziej lubię.
Jeśli decyduję się na wspólny wyjazd w grupie to wpisuje się w obraz całości. Rozsądnie jest dobierać sobie towarzystwo wg klucza: podobne pesele ( choć niekoniecznie ), podobny typ motocykla, zbliżone umiejętności. Doszkalanie kolegów i inne podobne zajęcia widzę w innym miejscu - nie kupuję teorii o zapitalaniu do zakrętów i łaskawym wtenczas czekaniu na innych. Jak ktoś potrafi i lubi szybko jeździć to tym bardziej zakręty będzie atakował ostro, szybko......a ten co jedzie wolniej tym bardziej przed nimi wytraci prędkość.......i tak się robią zasadniczo 2 grupy a nie jak początkowo jedna.