Mam husaberga 570 i bic kierownica nie bije jedynie skacze na asfalcie od kostek. Ale duzy wplyw ma ustawienie zawieszenia olej w zawieszeniu i ilosc oleju aby byla identyczna. W tigerze zalozone nowe opony wycentrowane i wywazone nie mam bicia na kierownicy przy zadnej predkosci wiec obstawiam ze jezeli kolega ma to moze warto na jakim zlocie przelozyc kolo od innego tigera bo to niemozliwe aby bilo bez przyczyny. A moze silnik przy tej predkosci powoduje jakies wibracje no dziwne
Wszystko było dobrze, nic nie biło motocykl miał 16500 km, wymieniłem opony, zrobiłem trasę ~350 km.
Za tydzień wyjeżdżam w następną przy 80 km/h puszczam jedną ręką kierownicę a ona zaczyna się ruszać w prawo-lewo.
Tak jest tylko jak jej nie trzymam i w przedziale 60-90 km/h.
Jak lecę na tempomacie 160 km/h to mogę obiema rękami ją puszczać i nic się nie dzieje.
Zdjęte koło, powtórnie wyważone, sprawdzone i dociągnięte łożysko główki ramy.
Jak było tak jest, nie gorzej i nie lepiej zrobiłem tak prawie 13000 km.
Opona wygląda jak by się wyząbkowała po bokach. Ale nie miała lekko.
Na przekładkę Karoo 3, jak się zrobi cieplej to przekładam i robię próbę.
Jak nie pomoże to felga do centrowania.