@cdsmarcin: bierz chłopie bo to okazja i więcej Ci się taka może nie trafić.
Nie przejmuj się tym, że pół motocykla które zostało jest nieco poobijane...pryszcz. Popatrz na to z innej perspektywy - drugiej prawie połowy nie ma, więc czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Dokupisz niezbędne części i akcesoria, powymieniasz i będzie jak nówka. Wprawdzie nie znasz historii tego egzemplarza, nie bardzo też jasnym jest ile ma "nalotu" i jak był użytkowany/serwisowany i co w ogóle się mu stało, itd...., ale grunt że cena jest atrakcyjna.
I nie przejmuj się tym, że jak go już poskładasz i podliczysz koszty to stwierdzisz, że "k..wa" przecież, można za podobną cenę kupić motocykl z polskiego wypustu, od pierwszego właściciela z pewną historią, serwisowany....hmm, nie przejmuj się, bierz w ciemno.
A na poważnie: usiądź, pomyśl, napij się i zapomnij o tej padlinie ;-)