Cześć,
od kilku miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem Triumhpa Tigera 1050 z 2010 roku niestety, pomimo niewielkiego przebiegu (z wszelkich obserwacji oraz danych wynika, że realny) boryka się z kilkoma problemami, dlatego chciałem podpytać bo może ktoś wie w czym tkwi sedno.
Otóż przez ten okres ok. 3 miesięcy 3 razy zdarzyło mi się, że silnik sam zgasł, zaświeciła się czerwona kontrolka oleju i koniec. Czyli generalnie normalnie jak po przełączeniu kill switcha. 2 razy w ciągu pierwszych 2-3 minut po odpaleniu i raz jak zjeżdżałem z obwodnicy na prawie zamkniętej przepustnicy.
Niestety nie pamiętam dokładnie ale wydaje mi się, że we wszystkich przypadkach miałem niewiele paliwa w baku (2 kreski), być może przyczyną była właśnie zbyt uboga mieszanka, chwilowy brak paliwa na wtryskach?
Czy ktoś z Was spotkał się z podobnymi objawami?