To chyba prosimy bardzo
To jest ciężki biznes. Trzeba być albo tzw. freak'iem, albo robić normalne ASO (i odpowiednio za to kasować). W każdym wypadku znalezienie solidnego, znającego się na sprzęcie mechanika naprawdę jest trudne. Zresztą taka osoba w krótkim czasie jest tak obłożona pracą, że albo podnosi ceny, albo trzeba długo czekać.
Dodatkowo, przy ASO liczy się tzw. "car park", a tu nasycenie klientelą w Wwie i okolicach, wg. mnie nie daje jeszcze nawet rentowności ASO w Al. Jerozolimskich. Stąd prawdopodobnie też ustalenie atrakcyjnych cen wyprzedażowych na nowe + akcje promocyjne na serwisie.
Ale będe trzymał kciuki - otwieraj
Ja korzystałem w przypadku 955i z poleconego mechanika w Otwocku. Zrobił co trzeba, ale mnie raziło np.: niedokładne skręcenie plastików itp. drobiazgi. Na Trakcie Lubelskim jest chłopak (jetbike.pl), który co prawda specjalizuje się w Kawasaki i marine, ale podobno jest solidny. Tylko, że jak przejeżdżam, to też ma nastawiane sprzętu.
No i trzeba brać jeszcze poprawkę, że Triumph dla wielu mechaników jest trudny - nie mają z tym doświadczenia, a czasu na "rozgryzienie" też nie. Łatwiej im w tym czasie zrobić kilka sztuk sprzętu, który znają.
Tyle z moich doświadczeń.
Pozdrawiam