Rzadki przypadek, żeby przy nieoczywistym motocyklu i relatywnie niewielkiej podaży dokładać czynnik wyboru taki jak kolorystyka
Sorry, musiałem
Sam byłem, jak to się mówi, na kupnie Tigera 1050 od jesieni zeszłęgo roku i szczęśliwie akurat trafił mi się w kolorze, jaki sobie w cichości serca wytypowałem.
Prawda jest taka, że jak odwali się z marszu:
- szroty od handlarzy,
- eweidentne powypadkowe sztuki, a raczej po zasadniczych wypadkach sztuki,
- egzemplarze o podejrzanie niskiej lub znacząco za wysokiej cenie,
to wcale nie zostaje taki duży wybór...
Ja swojego Tigera1050 wybierałem realnie spośród 2, no może 3 sztuk...
No, ale powodzenia, bo koniec końców jeśli się uda, będziesz miał DOKŁADNIE taki, jaki chcesz.