Vlog rzeczywiście dobry. Z przyjemnością obejrzałem i się douczyłem.
Zakupy akumulatorowe robię w zaprzyjaźnionym sklepie w okolicy, dlatego z ciekawości podjechałem jeszcze raz, żeby przegadać temat i mimo wszystko po pomiarach i porównaniach kilku akumulatorów na miejscu, zostałem przy Tuborgu, ale innym...
Zamieniłem ten, który wybrałem na model TX12H 12,6Ah, 220A, 12V - powodem było to, że ten jest żelowy i może sobie spokojnie leżeć pod siodłem w takiej pozycji, w jakiej się go akurat w TT1050 montuje.
Moim zdaniem to, że coś jest produkowane w Chinach nie jest już żadną dyskwalifikacją, co więcej, pokusiłbym się o stwierdzenie, że jakość niektórych chińskich wyrobów za kilka lat może narobić problemów Europie, ale to inna dyskusja.
Tuborga wybrałem świadomie, jak już wspominałem, ponownie, bo używałem w poprzednim motocyklu i mam nadzieję, że się nie zawiodę