Witam
Panowie, kontynuacja wątku. Czy sytuacja została rozwiązana? Mam właśnie taki objaw, ale zaobserwowałem, że nie związany z obrotami, a z.... prędkością! Ciągnę biegami w pełnym zakresie obrotów i nic, ale przy prędkości 158-160 km/h (6 bieg) mam pojedyncze "czknięcie" - takiego kopa, chwilowe odcięcie. Pierwszy raz wystraszyłem się nieźle, bo byłem w zakręcie. Uwaga, nie powtarza się to zawsze. Jest nieprzewidywalne, dlatego najeżam się za każdym razem kiedy zbliżam się do tej granicy.
Ktoś z Was ma jakieś pomysły? Jakieś doświadczenia? Będę wdzięczny za pomoc.
LWG