Lepiej późno niż wcale więc wypadałoby podzielić się wrażeniami na temat nowego moto
Motocykl użytkuję od czerwca zeszłego roku. Po krótkiej jeździe testowej kupiłem pierwszy egzemplarz który dotarł do gdańskiego salonu
Przebieg na razie niewielki, około 4 tys. km, ale pierwsze wnioski już są.
Moje porównania będą się odnosić głównie do TT800XC, którym jeździłem od 2012 przez 7 sezonów.
Wygląd – oczywiście kwestia gustu, ale moja subiektywna opinia jest taka, że wygląda super. Szczególnie w malowaniu khaki mat z beznadziejnie niepraktyczną białą ramą. Tylna lampa wyglądała lepiej w TT800. Szkoda też, że przedni reflektor nie jest już tak charakterystyczny jak w poprzednim modelu. Szczególnie jeżdżąc na światłach mijania (tylko jedna lampa włączona) moto można z daleka pomylić z bawarską 800ką.
Jakość wykonania – to był jeden z argumentów, który przekonał mnie do pozostania przy marce. W porównaniu np. z KTM jest to przepaść, Honda AT też nie zrobiła na mnie tak pozytywnego wrażenia. Jakość powłok lakierniczych (nawet na ramie w mało widocznych miejscach), spasowanie elementów, spawy, sposób prowadzenia kabli – wszystko jest na najwyższym poziomie. Jedyny minus za naklejki na zbiorniku, które nie są pokryte lakierem bezbarwnym. Nie wiem czy dotyczy to tylko lakieru matowego, ale na pewno w wersji GT naklejki są zabezpieczone lakierem.
Wyposażenie – wersja Rally Pro - czyli wszystko mająca. Jak dla mnie w tej wersji jest to motocykl kompletny. W porównaniu z moim poprzednim 800XC, który z wyposażenia ekstra miał ABS 😉 to jest jakby przesiąść się na prom kosmiczny. Z ważniejszych dla mnie rzeczy:
- hamulce - Brembo Stylema – super moc i dozowalność/wyczucie, ale nie tak agresywne jak np. w Multistradzie
- zawieszenie – Przód – regulacja tłumienia dobicia i odbicia. Regulacja napięcia wstępnego bardzo duża. Wystarczy dla osób o wadze 80kg i dobrze koło 100kg. Duży skok więc bez obaw można męczyć w offie. Tył – regulacja napięcia wstępnego oraz tłumienia dobicia. Przy jeździe solo bez uwag, przy jeździe z pasażerem napięcie wstępne sprężyny musi być ustawione na maksa. Jest pokrętło do regulacji !!! 😉 Nie wiem jeszcze jak to będzie wyglądać przy opcji pasażer+bagaż. Może być potrzeba wymiany sprężyny na sztywniejszą. Ogólnie zawieszenie bardzo komfortowe i jednocześnie zapewnia dobre prowadzenie. Nie ma również żadnych odgłosów stukania, pukania itp.
- quickshifter – działa dużo lepiej niż w bawarskiej i austriackiej konkurencji i jest o wiele większą frajdą niż DCT
- szprychowane koła bezdętkowe
- ABS/kontrola trakcji „na zakręty”
- tempomat – bardzo łatwa obsługa i regulacja co 1km/h
- grzane kanapy i manetki. Jest to oczywiście indywidualna sprawa, ale dla mnie kanapa jest bardzo komfortowa i po raz pierwszy nie mam potrzeby modyfikacji
Wrażenia z jazdy – charakterystyka pracy i dźwięk silnika były już opisywane przez wielu specjalistów. W skrócie, najbardziej odczuwalna różnica w porównaniu z TT800 to wyższy moment obrotowy w całym zakresie pracy silnika. Efektywnie jeździmy na dużo niższych obrotach co jest szczególnie odczuwalne przy przelotach „autostradowych”. Silnik ciągnie mocno od samego dołu. Sprawia wrażenie bardziej agresywnego i żwawego. Nie…wróć… JEST bardziej agresywny. Jednocześnie więcej momentu w dolnym zakresie to jest coś czego brakowało w TT800, szczególnie przy jeździe w technicznym offie. Rozkład masy z niżej położonym środkiem ciężkości (podwójna chłodnica, silnik pochylony do przodu, zbiornik paliwa obniżony) jest też wyraźnie odczuwalny. Przy ciasnych nawrotach, ósemkach itp. moto nie wali się na bok jak poprzednik i można te manewry wykonywać na dużo niższej prędkości. W offie nie jeździłem bo nie mam odpowiednich opon i takiego zamiaru, jedynie szybkie przeloty szutrówkami – w sumie jak po asfalcie 😉
Jazda na co dzień, miasto, krótkie przeloty autostradowe – największą zaletą jest lekkość prowadzenia, ale to nie jest żadna nowość w porównaniu z TT800. Osłona przed wiatrem jest dla mnie wystarczająca ( wzrost 178cm, kanapa w dolnym położeniu). Brak turbulencji powietrza w okolicach kasku, jest szum powietrza, przy czym nie czuję dużej różnicy czy szyba jest w górnym czy w dolnym położeniu. Barki i przedramiona nie są osłonięte.
Grzanie od silnika jest odczuwalne od temperatury około +30 stopni podczas postoju, ale i tak jest nieporównywalnie mniejsze niż w poprzedniku. Podczas jazdy problemu nie ma.
Spalanie w trybie mieszanym bez uprawiania ecodrivingu miasto/autostrada 5,8l/100km czyli dokładnie tyle co w mojej 800tce.
W następnej części będzie więcej o minusach/wadach 😉
Jeżeli macie jakieś konkretne pytania co do tego modelu to chętnie odpowiem.