2 tygodnie na alpejskich przełęczach zaczynając w Austrii przez Italię i Szwaicarie a kończąc znowu w Austrii na Grosie, tak na koniec ogółem przejechane ok 50 przełęczy tych znanych plus trochę tych mniej znanych jak również wjazdy na jakieś fajne górki bo pomylona droga z nawi ale wrażenia bezcenne .Przed wyjazdem założone nowe opony michelin pr 5 gt ,nowe klocki przód i tył opony na wykończeniu brak boków klocki z tyłu do wymiany płyn hamulcowy do wymiany ,nie wiem ile razy na zjazdach zagotowałem tył ,ale takie zabawy i drogi długo będę pamiętał wyjazd bez planu wiec właściwie wszystko robione na bieżąco trasy noclegi jedzenie i to był chyba najlepszy plan" Alpejskie Przełęcze"