Goncior - też mam zepsuty motocykl
Sprawdzałem wielokrotnie. Ostatecznie podłączyłem pod kostkę gniazda zapalniczki przedniej za pośrednictwem klawisza on-off. Podpatrzone u kolegów.
Ma to swoje zalety, a najważniejsze:
- zero ingerencji w oryginalną instalację: w każdej chwili mogę zdjąć i śladu wpięcia nie ma,
- mogę sobie włączać i wyłączać gniazdko zapalniczki (nawigację) jak mi pasuje.
Pozdrawiam