Lwów nie jest bardziej zakorkowany, niż Kraków, Warszawa, Wrocław....czy chociażby Żywiec w godzinach szczytu ;-)
Ulice są jakie są, często kostka bazaltowa, szyny(no bo są tramwaje) i dziury jak to dziury, ale nic przerażającego z czym Tiger nie da sobie rady, wręcz przeciwnie.
Hotele w centrum - dlaczego nie? Chyba, że kwestia budżetu, bo o bezpieczeństwo raczej bym się nie martwił. Kolega na Tenerce 660 zostawiał ją przykutą jakimś Asusem do latarni przy hotelowym wejściu i w sumie było to 5min od ścisłego centrum. Można?Można.
Ja będąc tam kiedyś znalazłem hotel jakieś 10min spacerkiem od centrum -Hotel Dolynskiy-, budżetowy, ale był nowy, czysty, schludny i ma parking na dziedzińcu zamykanym niemalże więzienną bramą. Jedyny minus to brak restauracji na miejscu i śniadanie trzeba ogarniać samemu, ale polecam.
Lwów jest OK.
A na Ukraińskich policjantów trzeba uważać i nie dać się złapać na jakieś trefne alkomaty....upierać się przy swoim, że nic się nie piło, ani szklaneczki piwa(mają taki przepis, że 24godz przed jazdą nie wolno spożywać alkoholu)....a w najgorszym razie dzwonić do konsulatu...