Wszyscy jeżdżą w Bieszczady więc wybrałem się i ja.
Dwa motocykle - mój Tygrys i BMW S800R. Niby dwa inne ale przynajmniej pojemność podobna.
Oczywiście dla nas liczą się tylko piękne widoki, pętelki i kilometry więc nocleg tylko parę godzin samo spanie bez wygód.
Skorzystaliśmy z polecanej Bieszczadzkiej Przystani Motocyklowej, z wersji noclegu typu wiata. Można też domek, namiot, namiot ogólny i pewnie parę innych jeszcze. Potwierdzam - ciekawe miejsce - fajni ludzie - wieczorem ognisko, grill, piwo. Moim zdaniem to dobre miejsce na 1-2 noce. Na więcej za mało wygód. Wspólne łazienki, prysznic, spartańskie warunki w wiacie.
Trasa to Warszawa - Radom - Rzeszów - Sanok - Lesko - Ustrzyki Dolne - Czarna (zakwaterowanie) - Ustrzyki Górne - Polańczyk - Solina - Polańczyk - Czarna (noc) - Ustrzyki Górne - Lesko - i powrót do Warszawy tą sama drogą. Łącznie ok 1200 km. Zaliczone Pętle ale w sposób oryginalny, na raty, be paru drobnych km. Moim zdaniem ciekawiej byłoby zjechać w niektóre boczne trasy. Z chęcią wrócę właśnie dla tych bocznych tras ale dawno nie byłem w Bieszczadach więc jestem bardzo zadowolony.
Mam też krótki film: You are not allowed to view links.
Register or
LoginPozdrawiam!